Protokół osobisty – co to jest i w czym pomaga

Wyzwanie – stabilizacja i więcej energii

W ciągu najbliższych tygodni narodzi się nasze trzecie dziecko. Do tego mam różne plany związane z rozwojem mojej firmy, regularnym publikowaniem na tym blogu, inwestycjami i swoim zdrowiem.

Czeka mnie więc dużo różnych zmian, a przede wszystkim wyzwań. W ostatnich miesiącach nie pilnowałem swoich zasad dobrego zdrowia i czuję tego konsekwencje. Jak do tego dorzucę jeszcze sytuacje jakie pojawią się w najbliższym czasie to czas na stabilizację.

Protokół – co to jest i po co go tworzę

Zgodnie ze słownikiem języka polskiego PWN protokół to

Ogół zasad postępowania przyjętych w określonych okolicznościach

Słownik języka polskiego PWN

Gdzieś kiedyś słyszałem o takim podejściu, zgodnie z którym wyznaczamy sobie zasady postępowania, których chcemy się trzymać dla dawania sobie wartości.

Tworzę go po to, żeby ustandaryzować sobie poszczególne etapy dnia, ale przede wszystkim znaleźć najlepsze dla mnie nawyki/sposoby postępowania. Takie które służą mojej rodzinie, mojemu zdrowiu, pracy i pasji.

Jak zacząć pracę z protokołem osobistym

Moja praca rozpoczęła się od tego, że rozpisałem sobie mój idealny poranek i wieczór – taki, który z doświadczenia wiem, że jest dla mnie dobry. Na chwilę obecną nie rozpisywałem go bardzo szczegółowo (tzn. z dokładnym rozpisaniem ile czasu ma mi zająć konkretna czynność). Punktem wyjścia jest dla mnie rozpisanie punktów krytycznych wpływających na mój dzień.

Ja osobiście rozpisałem mój protokół w aplikacji Notatnik, bo chciałem go mieć zawsze przy sobie (korzystam w pełni ze środowiska Apple), ale oczywiście można to zrobić w dowolnie innej formie.

W moim poranku są m.in. takie elementy jak (wszystkich Wam nie pokażę 🙂

  • Pobudka 6:00 – 6:30
  • Szklanka wody z cytryną
  • Poranne ćwiczenia (np. Nordic Walking)
  • Planowanie dnia lub przegląd planu dnia

Mój wieczór:

  • Czytanie książki
  • Podsumowanie dnia + wdzięczność
  • Od 20:00 bez jedzenia i ekranu
  • Prysznic przed spaniem
  • Wieczorny spacer (jeśli jestem po ciężkim dniu i nie mam energii na czytanie)

Jak to działa w praktyce?

Odkąd spisałem ten protokół (18.08.2021) mocno mam go zakodowanego w głowie. To znaczy realizując mój dzień myślę, czy postępuję zgodnie z zasadami, które sobie wyznaczyłem. Mam je „z tyłu głowy” i podświadomie staram się je wypełnić.

Ten system nie jest jednak optymalny jeśli chodzi o wyrobienie sobie nawyków. Dużo bardziej pomocny jest bardzo prosty arkusz monitorowania wyników. W skrócie jest to bardzo prosta, wydrukowana tabela, na której codziennie można zaznaczać, czy dany element protokołu został zrealizowany. Ważne jest, żeby monitorować postępy w dłuższej perspektywie czasowej niż jedna tabelka na jeden dzień.

Ja osobiście preferuję takie narzędzia w wersji drukowanej – u mnie się bardziej sprawdzają.

Podsumowanie

Bardzo się cieszę, że przeczytałeś ten artykuł. Mam nadzieję, że był dla Ciebie wartościowy. Zainwestowałeś właśnie kilka minut swojego czasu, aby się z nim zapoznać.

Z mojego doświadczenia zaledwie ok. 15% osób po przeczytaniu artykułów, książek czy uczestnictwie w szkoleniach podejmuje działanie i choćby weryfikuje, czy dana zawartość jest dla nich wartościowa. 15% jest z góry nastawiona negatywnie (nie chcą zmian w swoim życiu), a ok. 70% konsumuje treści i nawet jeśli uważa je za wartościowe to i tak nie podejmuje działania.

Z mojego doświadczenia stworzenie protokołu bardzo mi pomogło, bo zacząłem wracać na właściwe tory działania/nawyków.

Udostępnij